Zawojowały restauracyjne menu całe te „Buddha bowls”. O co chodzi? Tłumaczenie dosłowne nie będzie niespodzianką – miska Buddy. Dlaczego Buddy? A bo ma być pełna i z brzuszkiem na szczycie, brzuszkiem przypominającym ten Buddy.
Pięknie się prezentuje, łatwy w przygotowaniu, zajmuje/zapełnia … miskę. 🙂
Niżej znajdziecie super prostą propozycję, bo w prostocie siła. A i siła też w tym kolendorowo-cytrynowym sosie. On robi robotę.
Składniki na 2 porcje Buddha bowl:
- puszka białej fasoli
- czerwona papryka – pokrojona w kostkę
- ogórek – pokrojony w kostkę
- pomidor – pokrojony w kostkę
- uprażone pestki słonecznika
- szczypiorek posiekany
- sałata
- pół kalafiora – rozdrobniony na „ryż”
Sos: zblenduj razem ząbek czosnku, dwie garście świeżej kolendry, sól, 3 łyżki soku z cytryny, 2 łyżki miodu, oliwę z oliwek i olej kokosowy.
Wszystkie składniki ładnie ułóż w misce – najlepiej takiej jak moja – drewnianej przywiezionej z Bali 😉 – polej sosem. Gotowe!
Smacznego!

Niby prosty przepis a jaki pyszny!
Pozdrawiamy, babateam ❤
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dzięki 🙂
PolubieniePolubienie